Grób plutonowego Pająkowskiego odnajdujemy na toruńskim cmentarzu garnizonowym. Zastrzelony 17 stycznia we wsi Lipie niedaleko Gniewkowa. Niemcy otworzyli ogień pomimo wcześniejszych ustaleń o pokojowym przekroczeniu granicy. - Do wypadku doszło najprawdopodobniej w wyniku pomyłki według, której polscy żołnierze zaczęli przekraczać granicę o godzinę za wcześnie według czasu Niemców, wówczas wywiązała się potyczka - opowiada Paweł Bukowski, przewodnik z WSB w Toruniu.
To jedyna znana ofiara tamtych wydarzeń. Wieść o śmierci plutonowego obiegła całe miasto. Opóźniono uroczystości związane z powrotem Torunia do wolnej Polski. Sam pogrzeb stał się patriotyczną manifestacją. Wtedy, 21 stycznia gen. Józef Haller przyjeżdża do Torunia, ale polskie wojsko oficjalnie miasto przejęło 18 stycznia. Jako pierwsza wkroczyła idąca od strony Inowrocławia Dywizja Pomorska, dowodzona przez generała Stanisława Skrzyńskiego. - Tradycja rodzinna przekazywana właśnie od najmłodszych lat spośród innych ważnych zdarzeń w których uczestniczył mój dziadek jest właśnie Toruń - mówi Marek Skrzyński, wnuk gen. Stanisława Skrzyńskiego.
Kujawy i Pomorze gotowe do obchodów stulecia Niepodległej
Zegar na ścianie toruńskiego urzędu od teraz będzie odmierzał czas do setnej rocznicy odzyskania przez Toruń niepodległości w 2020 roku. "NIEPODLEGŁOŚĆ - WOLNOŚĆ - ROZWÓJ. Pocztówka z podróży do międzywojennego Torunia", efektem konkursu organizowanego przez Miejski Dom Kultury były nie tylko piękne prace, ale też przemyślenia najmłodszych.
Toruń pamięta o osobach związanych z tamtymi wydarzeniami, przed pomnikami i na grobach świadków odzyskania przez miasto niepodległości pojawiły się wiązanki kwiatów. Główne uroczystości rocznicowe odbyły się na Rynku Staromiejskim. - Połączeni orłem w koronie, połączeni biało-czerwoną flagą, dumnie śpiewający pełne cztery zwrotki hymnu narodowego bądźmy ze sobą razem - stwierdza Michał Zaleski, prezydent Torunia.
Uroczystości poprzedziło przemówienie prezydenta Torunia, w którym Michał Zaleski poprosił mieszkańców o pamięć i modlitwę i w intencji zamordowanego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
99 lat temu, na mocy traktatu wersalskiego, Bydgoszcz znów została polskim miastem. 20 stycznia 1920 roku, na Starym Rynku, Wojsko Polskie ogłosiło mieszkańcom miasta, że Bydgoszcz wraca w granice Polski. - Dzień wcześniej burmistrz niemiecki, przekazał polskiemu przedstawicielowi klucze do miasta, wszystkie dokumenty. Tak więc odbyło się to bardzo pokojowo, ale spontanicznie - opowiada dr Stefan Pastuszewski, historyk.
Naukowcy wyjaśniali, jak Kujawy i Pomorze wracały do Macierzy
Cmentarz Bohaterów Bydgoszczy, to symboliczne miejsce, spoczywają tutaj lekarze, nauczyciele, urzędnicy, którzy zginęli z rąk okupanta, dlatego że byli Polakami. - W latach 1946-48 przeniesiono tu szczątki tych bydgoszczan, którzy zginęli poprzez eksterminację przez okupanta niemieckiego, szczególnie w pierwszych miesiącach 1939 roku - tłumaczy Tadeusz Stańczyk, prezes Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Dzisiaj pod tablicą upamiętniającą wydarzenia 1920 roku, złożono kwiaty i zapalono znicze. Uroczystości na Wzgórzu Wolności, rozpoczęły zaplanowane na cały weekend obchody powrotu Bydgoszczy do Macierzy. - Jutro oficjalne obchody, ograniczone ze względu na żałobę narodową. Potrwają one aż do punktu kulminacyjnego, czyli 100-lecia, 20 stycznia 2020 roku - wyjaśnia Michał Sztybel, zastępca prezydenta Bydgoszczy.
Przez cały rok organizowane będą konkursy dla uczniów bydgoskich szkół, koncerty, a także inscenizacje historyczne.
