ZOBACZ: Konflikt o oświetlenie ulic w Bydgoszczy zakończony? Oferty Enei przyjęte przez miasto
Elżbieta Darol-Matuszewska, rzecznik prasowy spółki Enea Oświetlenie przesłała właśnie do mediów komunikat następującej treści
"Informujemy, że z końcem grudnia 2020 r. wygasła umowa Enei Oświetlenie z Miastem Bydgoszcz, która dotyczyła usługi oświetlenia ulic w granicach administracyjnych m.Bydgoszczy definiowanych przez Miasto Bydgoszcz jako oświetlenie terenów zarządzanych przez innych zarządców niż Prezydent Bydgoszczy. Od tego czasu spółka nie otrzymuje wynagrodzenia za utrzymanie oświetlenia. W głównej mierze dotyczy to ulic na terenie
bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych. Jest to obszar miasta oświetlany przez ponad 3 tysięcy punktów świetlnych należących do Enei Oświetlenie.
"Dbając o bezpieczeństwo mieszkańców Bydgoszczy i pragnąc zapewnić ciągłość świadczenia usługi oświetleniowej, także w roku 2021, Enea Oświetlenie jeszcze w 2020 r. spotkała się z przedstawicielami pięciu największych bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych" - czytamy w komunikacie. Spółka przedstawiła ofertę usługi oświetleniowej i zaproponowała każdej ze spółdzielni zawarcie odrębnej umowy na takich samych warunkach, jakie wynegocjowało w 2020 r. Miasto Bydgoszcz. W grudniu 2020 r. bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe poinformowały spółkę, że do czasu zakończenia ich rozmów z Prezydentem Bydgoszczy dotyczących oświetlania terenów spółdzielni, nie podpiszą z Eneą Oświetlenie umów na utrzymanie oświetlenia, skutkujących ponoszeniem przez spółdzielnie kosztów utrzymania oświetlenia. W zaistniałej sytuacji, mając na względzie dobro mieszkańców, Enea Oświetlenie świadomie nie podjęła decyzji o wyłączeniu oświetlenia z dniem 1 stycznia tego roku i zwróciła się niezwłocznie do Prezydenta Bydgoszczy, z propozycją ponownego objęcia przez Miasto umową oświetlenia ulic znajdujących się na terenach bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych. Propozycja spółki nie została przyjęta.
Jak dodaje rzecznik: "Enea Oświetlenie jest gotowa do zawarcia umowy i do kontynuowania na całym obszarze Bydgoszczy świadczenia usług oświetleniowych. Jeżeli jednak do 31 stycznia 2021 r. nie pojawi się partner zainteresowany zapewnieniem
oświetlenia, spółka, ograniczając ponoszenie nieuzasadnionych kosztów, zmuszona będzie z dniem 1 lutego tego roku rozpocząć proces wygaszania ponad trzech tysięcy punktów świetlnych oświetlających ulice znajdujące się na terenach bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych.
ZOBACZ: Czy bydgoskie ulice znów pogrążą się w ciemnościach? Spółdzielnie mieszkaniowe kontra prezydent
O tym,że osiedla w Bydgoszczy mogą pogrążyć się w ciemnościach, alarmował pod koniec 2020 roku Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych w Bydgoszczy. Jak zwracali wtedy uwagę jego przedstawiciele: - Jest wysoce prawdopodobne, że od stycznia 2021 roku będziemy znowu borykać się z problemem nieoświetlonych ulic.
"25 listopada odbyło się spotkanie przedstawicieli bydgoskich spółdzielni mieszkaniowych z przedstawicielami spółki ENEA Oświetlenie, która zaproponowała spółdzielniom podpisanie odrębnych umów na finansowanie oświetlenia znajdującego się na terenie każdej z nich, na co usłyszała wyraźne „nie” ze strony Spółdzielców. Wskutek tego spotkania 26 listopada Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych wystosował apel do prezydenta miasta w imieniu bydgoskich spółdzielni o zachowanie dotychczasowych, sprawiedliwych dla nas jako mieszkańców Bydgoszczy zasad finansowania oświetlenia" - informował związek.
- 13 listopada 2020 roku zostały podpisane dwie umowy na naprawę i obsługę lamp na terenie Bydgoszczy. Jedna z nich obowiązuje do 31 grudnia bieżącego roku i dotyczy oświetlenia terenów wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni mieszkaniowych. Druga umowa obowiązuje do końca przyszłego roku i dotyczy oświetlenia wszystkich terenów zarządzanych przez prezydenta miasta Bydgoszczy – informowało z kolei Biuro Prasowe bydgoskiego ratusza.
- W związku z obowiązującymi umowami, miasto Bydgoszcz od 1 stycznia będzie płaciło wyłącznie za oświetlenie swoich ulic, placów i dróg tj. tych zarządzanych przez prezydenta - brzmiało wyjaśnienia urzędników magistratu.
A jak dziś sprawę komentuje bydgoski ratusz? - Nasze stanowisko jest niezmienne - wyjaśnia Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. - Miasto, zgodnie z obowiązującym prawem, nie może i nie będzie ponosić nieuzasadnionych kosztów utrzymania oświetlenia terenów innych zarządców lub właścicieli. To stanowisko było prezentowane zarówno w korespondencji ze spółką Enea Oświetlenie, jak i przedstawicielami innych zarządców, m.in. spółdzielni mieszkaniowych. Prezydent Miasta musi działać zgodnie z prawem i interesem mieszkańców, których pieniędzmi zarządza - dodaje.
Marta Stachowiak powołuje się również na opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej w Gdańsku z 9 listopada roku, w której stwierdza, że „(...) w świetle obowiązujących uwarunkowań prawnych brak podstaw do finansowania oświetlenia placów i ulic nie będących własnością gminy znajdujących się na terenie wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni mieszkaniowych (...)”.